Wiele słyszałam o przedszkolu i szkołach Montessori pod Pilskiem, a także o grupie zabawowej w Korbielowie. W końcu spakowałam dzieci do samochodu i wyruszyłam. Nie przypuszczałam, że po przedarciu się przez nieprzebyte terytorium zakorkowanego Żywca dotrę do amazońskiej dżungli! Ale po kolei.
W każdy czwartek w Korbielowie przy klasztorze o. o. Dominikanów o 16.00 organizowane są spotkania dla dzieci i rodziców. Przyjechać może każdy po wcześniejszym zapowiedzeniu się u pani Ewy, prowadzącej zajęcia (to jej numer 603 074 974). Czego można się spodziewać? Wszystkiego :) W sali pełnej mam i maluchów, w wieku od kilku miesięcy do 6 lat, porozkładane są na podłodze kocyki, kolorowe maty, puszyste dywaniki, a czasem i trampolina, i inne ciekawe przyrządy pomagające najmłodszym pozbyć się nadmiaru energii. Są też przeróżne zabawki ulubione przez dzieci: piasek, fasolki, kolorowe koraliki, różniaste układanki, narzędzia, książeczki, lustro, pudełka, i tym podobne atrakcje. Dzieciaki bawią się do woli, a mamy trochę pomagają, trochę rozmawiają. Jak się dzieci wyhasają, bawimy się wspólnie: muzykujemy (dla nadwrażliwych radzę zatyczki do uszu, bo umiłowanie instrumentów perkusyjnych u naszych małych muzyków nie zna granic), wędrujemy z globusem do odległych krain, odkrywamy kości dinozaura lub lecimy w kosmos w tekturowej rakiecie. Jak już się porządnie zmęczymy i zgłodniejemy przychodzi czas na piknik. Każdy dzieli się przyniesionymi przekąskami, popijamy herbatę (my - mamy) i rozmawiamy. Wkrótce jednak czas odsunąć koc piknikowy z podłogi, bo wzmocnieni posiłkiem odkrywcy, już nie mogą doczekać się dalszej zabawy.
To wszystko dzieje się dzięki kilku aktywnym i kreatywnym mamą (jak pani Ewa) i Fundacji Sto pociech.
Jeżeli i wy macie ochotę spotkać to wesołe towarzystwo i pobawić się razem ze swoimi dziećmi, zabierzcie maluchy, coś na ząb i w drogę (radzę zarezerwować sobie ok 50 min na dojazd. Korki!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz